łoooo matko!!! ale bolało. Mówię w czasie przeszłym, bo na szczęści ból trwał kilka godzin. Dawno mnie w taki sposób nie bolało. Dla wyjaśnienia bóle SM są inne tzn. jest to m.in.: - zdrętwiałe zimno, - parzące ciepło, - spastyczne kończyny, - mimowolne odruchy połączone z uderzeniem, - brak czucia, - przeczulica, nadwrażliwość ciała, - kurcze mięśni, - oczopląs połączony z bólem głowy, - jasne plamy w oku, - męcząca psychoza braku kontroli nad swoim ciałem, itp. Przede wszystkim są one przewlekłe. Trwają albo kilka godzin, dni, miesięcy lub lat. U mnie te bóle są niczym sinusoida a czasami jeszcze z wykresem synchronicznym. A tutaj brak możliwości wyprostowania kręgosłupa. Miażdżący ból, przechodzący aż do mózgu po lewej stronie głowy z połączeniem oka. Ani stanąć, ani siedzieć, ani się położyć. Wszystko ANI-ANI. Jedyna pozycja półleżąca wchodzi w grę. Nawet położenie się na ciepłej podłodze kończy się fiaskiem. Jednym słowem -> M-A-S-A-K-R-...