Posty

Wyświetlanie postów z 2018

MUSOWE ŚNIADANIE

Obraz
Od dziś rozpoczęłam akcję nowego stylu odżywiania. Na razie nie jem nic z glutenem (po raz kolejny, mam nadzieję, że tym razem się uda) oraz 0 cukru. Dlatego ciastka, cukierki, snickersy, marsy, wafelki słodkie i inne poszły sobie. Nawet moje chipsy paprykowe, grubo krojone. O coli i sokach słodkich nie wspomnę.  Wszystko bye, bye. Łatwo pewnie nie będzie. Dwa lata temu próbowałam i jak schudłam do 38 kg to powiedziałam basta. Zobaczymy jak będzie teraz. Dzisiaj dzień rozpoczęliśmy (bo Misiek tym razem mi towarzyszy!) od MUSOWEGO śniadania. Później koktajl z owoców: grejpfrut, pomarańcza, mandarynki. Na obiad były prażonki. Ziemniaki, boczek, kiełbasa, cebula (nie zdążyłam zrobić zdjęcia tak szybko wyszło). Oczywiści to wszystko jest pieczone przez 40 min. w piekarniku. Na kolacje nie wiem co będzie. Zobaczymy !!!

CO DALEJ?

Obraz
Dalej nie wiem, który scenariusz wybrać. Im jestem starsza tym więcej pytań i brak odpowiedzi. Nie spodziewałam się, że będę mieć tego typu zawirowania. /Źródło: https://pt.depositphotos.com/31075497/stock-photo-question-mark.html /

NOWY LEK?

Dawno nie pisałam. W sumie z różnych powodów. Jednak najważniejszy to chęć lekarzy, aby zmienić mi leczenie. Robiłam badanie MRI głowy. Standard przy leczeniu Tecfidera. Po roku należy zweryfikować stan mojego "sitka" w głowie. Okazało się, że jest progres. 3 nowe ogniska demienilizacyjne <tak wiem kolejne trudne słowo. Na szczęście jesteście super inteligentni, więc nie boję się ich używać>. W związku z progresem choroby, dostałam informację o kolejnym leczeniu. Przejście do drugiej linii w stwardnieniu rozsianym. Możliwości leczenia na tym etapie to: 1. Natalizumab - lek podawany we wlewie co 4 tygodnie. Nazwa handlowa: Tysabri. Przeciwwskazania: Obecność przeciwciał wirusa JC. Osobiście go posiadam, więc to leczenie wypada w stosunku do mojej osoby. 2. Fingolimod - lek podawany drogą doustną. Tabletki. Good. Nazwa handlowa: Gilenya. Generalnie przeciwwskazań nie ma (1. trzeba sprawdzić poziom przeciwciał wirusa ospy wietrznej, czy je posiadam; 2. czy jestem w ...

TORT

Obraz
W moje urodziny miałam same atrakcje. 1. TORT 2. MECZ MŚ w siatkówkę  WARNA  2018 Wygraliśmy z Kostaryką szybkie 3:0. Jesteśmy najlepsi. Kibice z Polski dopisali. Impreza była FANTASTYCZNA. 3. Dawna epoka. Próbowaliśmy z Miśkiem telefonować do znajomych, ale nikogo nie było! Jednak Bułgaria to inne klimaty! Tutaj czas zatrzymał się troszkę temu, ale Wi-Fi jest!

KOKTAJL CD

Obraz
Kolejna wersja koktajli. Dziś koktajl z własnego jogurtu, jabłek z własnego ogródka + 1 jedno jabłko z Hiszpanii, gruszek z własnego ogródka oraz banany z LIDL ;-)  SMACZNEGO!

MEMORIAŁ

Obraz
Nasi siatkarze są najlepsi! Wygrali  Memoriał Huberta Jerzego Wagnera rozgrywany w Krakowie. Te emocje, ta atmosfera są nie do opisania. Oczywiście tam byliśmy! Na potwierdzenie dobrych emocji kilka fotek: Polecam każdemu!

KOŁNIERZ

Obraz
Kupiłam kołnierz, aby utrzymać głowę w pozycji do niej przeznaczoną. Niestety ostatnio, moja głowa leci mi w dół co powoduje różne upadki a konsekwencją są siniaki. Dlatego, aby zmniejszyć ryzyko upadków, wspólnie z lekarzem zadecydowaliśmy o zastosowaniu kołnierza na szyję. Najpierw mam go stosować tylko do auta, aby podnieść komfort jazdy i nie przyzwyczaić mięśni przy kręgosłupie szyjnym do urlopu. One mają pracować. Teraz wyglądam tak: Dzisiaj jedziemy do Wawy, więc zobaczymy czy pomysł był właściwy.

KOKTAJL CD

Obraz
Czas koktajli jest obecny. Dziś koktajl jabłko+gruszka. Wszystkie owoce z naszego ogródka. Mniam P.S. Tekst Miśka: "Bardzo podoba mi się ten uchlizdany blat" :-)

UPAŁ

Obraz
Wiem, wiem. Wszyscy na upał narzekają. Natomiast my z SM mamy przekichane. Dobrze, że Misiek kupił klimę do domu to cały czas przy niej siedzę. Jednak ruszyć się nie mogę zbyt daleko. Ciesze się, że jest. Po schodach schodzić nie mogę, auto z klimą jest w ogrodzie lub Misiek jeździ do pracy. Dlatego wyjście do auta byłoby niemożliwe. Ehh Życie...... /źródło: demotywatory.pl/

SELEDYNOWY KOKTAJL

Obraz
Wiem. Kolor dla płci męskiej nie ma znaczenia, ale dla nas kobie to jest różnica. Dzisiaj koktajl seledynowy. Nowością jest dodanie takich składników jak: - nektarynka - jogurt własnej roboty. Wykonany przez Miśka oczywiście. Dzięki tym składnikom, koktajl jest bardziej słodki i delikatny. Nowy przepis: 1. Natka pietruszki - duża garść 2. Seler naciowy - trochę 3. Jarmuż - trochę mniej niż selera 4. Banan - 1 sztuka 5. Śliwki żółte - mogą być zielone - 4 lub 5 sztuk 6. Kiwi - 1 sztuka 7. Nektarynka - 1 sztuka 8. Jogurt własnej roboty SMACZNEGO!

JARMUŻ

Obraz
Tak jak wspominałam wczoraj, od niedzieli z Miśkiem pijemy zielony koktajl. Jednym ze składników jest warzywo – jarmuż. Jarmuż jest niskokaloryczny – w 100 g liści znajduje się tylko 29 kcal i aż 4 gramy błonnika, i co oczywiste, prawie nie zawiera tłuszczu. Ze względu na dużą zawartość błonnika, pobudza perystaltykę jelit oraz pomaga podobno zrzucić zbędne kilogramy. Mam nadzieję, że mnie to nie będzie dotyczyć! A po Miśku na razie nie widać. Pomaga też obniżyć poziom złego cholesterolu, dzięki czemu dba o serce i zdrowy układ krążenia. Jarmuż ma też dużo wapnia – w 100 g zawiera go ponad 150 mg, czyli więcej niż mleko krowie. Wapń jest niezbędny dla właściwej budowy kości i zębów oraz przeciwdziała osteoporozie. Odpowiedni jego poziom w diecie przyspiesza metabolizm. Jest naturalnym środkiem, który oczyszcza organizm z toksyn. Zielone warzywo jest świetnym źródłem witaminy C, K i A. Ten rodzaj kapusty dostarcza witaminy K w dawce przekraczającej jej dzienne zapotrzebowani...

ZIELONY KOKTAJL

Obraz
Od niedzieli z Miśkiem robimy i pijemy zielony koktajl. Przepis - wszystko co zielone i nie pełza - hahahaha Właściwe składniki: 1. Natka pietruszki - duża garść 2. Seler naciowy - trochę 3. Jarmuż - trochę mniej niż selera 4. Banan - 1 sztuka 5. Śliwki żółte - mogą być zielone - 4 lub 5 sztuk 6. Kiwi - 1 sztuka 7. Woda lub jogurt naturalny Blend-ujemy do otrzymania jednolitej konsystencji. A w sumie proporcje są dowolne. SMACZNEGO!

PODSUMOWANIE OSTATNICH DNI

Obraz
Moje pomysły dotyczące inhalacji oraz drinka na pasożyty dały małe sukcesy. Drobnymi kroczkami, ale do celu. 1. Inhalacja spowodowała, że nie szczekam tak często. Teraz może 1. na dzień. A przed to było nawet do 15. razy dziennie. 2. Drink na pasożyty. W sumie to smakuje poprawnie. 4 dni piłam. Teraz 3 dni mam luzu. Tutaj żadnej większej różnicy nie czuję, acz przytyłam 1 kg. To dla mnie jest sukces. Teraz ważę na prawdę dorosłe 43,3 kg.  Od wczoraj dodaliśmy do dziennej diety zielony koktajl z jarmużem. Wygląda może średnio, ale jest całkiem smaczny i bardzo zdrowy.

PASOŻYTY

Dłuższą chwilę mnie nie było, ponieważ źle się czułam. Jednak teraz mogę śmiało powiedzieć, że jest dobrze. Ból na poziomie 4-5. Nie narzekam. Cierpliwie czekam na lepsze czasy.   Po raz kolejny próbuje walkę z pasożytami. Mam nowy przepis: Składniki Półtora łyżeczki goździków (20 g) 3/4 szklanki siemienia lnianego (około 100 g) Sposób przygotowania Zmiażdż goździki bądź drobno je zmiel – chodzi o to, by uzyskać pył. Zmiel również nasiona lnu i zmieszaj ze sobą oba składniki. Sposób spożycia Umieść dwie łyżki tak uzyskanej mieszanki w szklance letniej wody. Pij na czczo. Powtarzaj spożycie remedium 3 dni z rzędu, następnie odpocznij trzy dni i wznów leczenie. Opcjonalnie, możesz również dodać remedium do soków owocowych lub koktajlu na śniadanie. Dzisiaj wykonałam pierwszy raz. Zobaczymy!? 

WSPOMNIENIA

Obraz
Dostałam zdjęcie ze studiów od mojej przyjaciółki.  Jak zaczęłyśmy szukać, który to rok to wyszło, że jest to rok 2005/2006. 4-ty rok studiów. 12/13 lat temu. Wtedy w ogóle nie było widać, że jestem chora.  Stare dzieje.... może muszę sobie przypominać jak było ?!

INHALACJA

Od wczoraj rozpoczęłam inhalacje z witaminy C. Może to pomoże. Wprawdzie ból górnej części pleców pozostał, ale mam wrażenie, że lepiej się oddycha i mniej szeleszczę jak kaszlę/szczekam. No cóż. Zobaczymy. Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Acz tej cierpliwości mam coraz mniej. Ból całego ciała, zwłaszcza to opasywanie jest nieznośne.

BÓL CD

Człowiek jest zmierzły, jak ma przewlekły ból. Mój wprawdzie się zmniejszył (sukces) do 4-5, ale dalej jest. To już długo trwa. Dodatkowo, mam zapalenie górnych dróg oddechowych. Stawiam na oskrzela lub anginę. Do lekarza pierwszego kontaktu nie idę, bo wiem jaka będzie diagnoza. Przecież Pani nic nie jest. Nie ma Pani kaszlu, gorączki, zaczerwienionego gardła.  A mój kaszel to delikatne szczekanie, gardło jest dobre, gorączkę mam wewnętrzną. Na zewnątrz wszystko jest dobrze. Tylko jak wstaję i chodzę to widać, że jestem chora. Powłóczę nogami, brak koordynacji ruchowej, nie dam się dotkną, bo wszystko boli. Mam przeczulicę I bardzo jest mi zimno. W domu mamy 22 st. C, a ja chodzę w dresie polarowym. Już pewnie wspominałam nie raz. NIE CIERPIĘ TEJ CHOROBY.

BÓL CD

Obraz
Dzisiaj ból jest troszkę mniejszy. Tak na poziomie 7-7,5. Do 6 wytrzymuję, ale powyżej już proszę o pomoc. Przez ostatnie kilka dni ból był na poziomie 8-9. Było kiepsko ze mną.  Miśka błagałam, aby uciął mi głowę, kręgosłup, nogi i ręce. Nie chciał się zgodzić. Również błagałam o to Panią H. Naszą główną i najważniejszą pielęgniarkę. Ona jest świetna. Też nie chciała się zgodzić, aby mi coś wyciąć. Zrobiła wszystko, aby lekarze dali dodatkowe leki. Wszyscy się bardzo przejęli i zrobili wszystko, aby mi pomóc. BARDZO DZIĘKUJĘ.  Dostałam dodatkowe leki, tj. Egzysta (pregabalina - 75mg) oraz Baclofen - 10mg. Teraz jestem ospała, ale mniej boli.  Mam czas do środy, aby się ogarnąć. Zobaczymy?!

BÓL

Nie mam już siły do tego bólu. Czasami jest tak, że boli całe ciało. Jakbym miała zakwasy. A czasami ból skupia się na rękach, nogach (zwłaszcza pod lewym kolanem), tułowiu, lędźwiach, głowie. Ten ból już wytrzymuje od 12 lat. Czasami marudzę i kto mnie zna, to wie, że proszę, aby uciąć mi nogę lub rękę lub głowę lub kręgosłup. Tylko nikt nie chce  się  zgodzić. Pierwsze pytanie do mnie jest wtedy takie: A kto posprząta? Przecież Ciebie już nie będzie. Teraz ten ból jest bardziej niesforny. Najchętniej to bym chciała, aby mnie uśpili!

AFERA GUZIKOWA

Jak zwykle miałam pomóc przy ubraniu pościeli. Skończyło się płaczem, kiedy nie mogłam złapać guzików i ich zapiąć. Wtedy reakcja Miska była niesamowita. J - ja M - Misiek J: nie mogę ubrać tej pościeli. Te guziki są dla mnie okropne. Ta choroba jest wredna, a guziki nie współpracują ze mną. A jest ich 4. Nigdy tego nie zrobię. M: 4 guziki? Ja mam 3! J: 3? Ja mam 4. To czemu Ty masz 3? Przecież to jest komplet. To kupiliśmy wybrakowana? M: ukradli nam guziki. Ale czekaj u Ciebie tez są 3! J: a miały być 4. Ukradli. To pewnie ta pani w kasie, która była nieprzyjemna. Wyciągnęła innej Pani pościel z opakowania i jej zamieszała poszewki. A dzieciaczkowi nie dała zabawki. M: a tak pamiętam. Dałem dzieciakowi nasze. J: na pewno ta pani zabrała nam guziki.  Śmiech!!  Miśkowi udało się nas tak rozweselić, że mocno produkowały się endorfiny i zapomniałam przez moment o mojej bolączce. Jednak wiem, że choroba postępuje. Tylko ciiii. Na razie się głośn...

ZAKUPY

Ostatnio, rzadko wychodzę na zakupy, ale czasami trzeba. Spożywcze zakupy mam już opanowane. Zawsze jedziemy z Miśkiem i bierzemy wózek. Przynajmniej nie widać, że jestem chora i słabo chodzę. Dobra koniec intro. Opowiadam co się stało. Nienawidzę tej choroby. Ostatnio byliśmy w sklepie z ciuchami. Musiałam kupić jakieś koszulki, bo wszystkie są  za duże. Ehh. Misiek poszedł na dział męski, ja na damski. Czyli byliśmy przez moment osobno. Tak się moje nogi poplątały , zawróciło się w głowie, że skończyłam upadkiem w koszulki powieszone na wieszakach. Szybko się pozbierałam , powiedziałam przepraszam i chwiejnym krokiem wyszłam. A w szeptach ludzi: ooo młoda i już  pijana. Wyszłam, usiadłam na ławce i się popłakałam . To jest silniejsze. Nie mam na to wpływu. Misiek wyszedł i pyta: co się stało? Opowiedziałam całą sytuację i powiedział: nic się nie martw. Oni (sklep) są nieprzygotowani. Słabo zawiesili koszulki, mają kiepską modę i generalnie wszystko mają słabe. Z jednej st...

KSIĄŻKI

Obraz
Trzeba uważać na sąsiadów :D Na szczęście mam normalnych :)

POLINEUROPATIA?

Dzisiaj szukając w sieci możliwości podania dożylnego witamin z grupy B natrafiłam w Aptece u naszych niemieckich sąsiadów na  kwas  alfa  liponowy. Pamiętam jak moja lekarka dała mi jakieś lekarstwo właśnie z tym kwasem. Dobrze się po tym czułam. Wtedy jednak brałam tyle środków, więc myślałam, że to nie po tym. A może jednak to.  Czytając dalej na różnych stronach natrafiłam, na coś takiego .... "Mianem polineuropatii określa się zespół objawów wynikających z uszkodzenia wielu nerwów obwodowych. Może mieć bardzo różne przyczyny. Do najczęstszych przyczyn polineuropatii należą: cukrzyca, nadużywanie alkoholu, choroby genetyczne, procesy autoimmunologiczne i zapalne, niedożywienie, leki, choroby endokrynologiczne, toksyny, choroby nowotworowe." Cukrzycy - nie mam Alkohol - piję sporadycznie Proces autoimmonologiczny i zapalny - to może być to Objawy neuropatii: "Nerw obwodowy składa się z różnych rodzajów włókien, które są odpowiedzial...

PESEL

Dzisiaj od rana były same przygody. Zaczęło się od płynącego strumienia wody przy chodniku, gdzie stoi nasz dom. Zgłosiliśmy tę sytuację i skończyło się tym, że nie było wody przez dobre kilka godzin. Nasza reakcja z Miśkiem była dość nietypowa. Doszliśmy do wniosku, że najbardziej prawdopodobnym powodem awarii był "pesel" rury. Następnie pesel mojej choroby i mój. Te wszystkie sytuacje  zakończyły się znalezieniem ciekawego artytułu: " Ewolucyjne korzenie stwardnienia rozsianego"  http://neuropsychologia.org/ewolucyjne-korzenie-stwardnienia-rozsianego

MARUDZENIE

Jednak objawy spastyczności i opasywania nie przeszły po sterydach. Wiem, wiem, że jest dopiero miesiąc po wlewach, ale już bym chciała, aby te objawy sobie poszły. Wprawdzie teraz biorę więcej leków na przypadłości SM. A są to: 1. Rano po śniadaniu:  - 4 mg tizanidinum (sirdalud) - 150 mg  Mydocalm forte - 240 mg Dimethylis fumaras (Tecfidera) -  1 tabletka neurovit (B1, B6, B12) - 1 tabletka magne B6 - 1 tabletka potas z magnezem - 1 tabletka prewenit balance 2. Po południu po obiedzie - 4 mg tizanidinum (sirdalud) 3. Wieczorem po kolacji - 240 mg Dimethylis fumaras (Tecfidera) Czy pomagają? Cóż raczej słabo. A teraz jest jeszcze ciepło, więc jeszcze dla mnie nie jest to miła sytuacja. Ehhhh

AUTO

Dzisiaj wsiadłam za kierownicę. Jednak lepiej prowadzę od Miska. Tylko ciii, żeby się nie dowiedział. Wiem, że Misiek przejechał ponad 1 000 000 km, ale lepiej prowadzę. Acz dzisiaj kilka razy mi przytknął pewne drobiazgowe niedociągnięcia! 1. Nie zwolniłam, przy przejściu dla pieszych. Wprawdzie nikogo nie było, ale.... 2.  Chciałam troszkę jechać szybciej i włączyło się ESP przy starcie na światłach. Auto dostało wykład, że wolno się zbiera. Na to Misiek: "jesteśmy w terenie zabudowanym". Na to ja: "przecież jest ograniczenie do 80 km/h". Ehhh  3.  Rowerzyście zostawiłam jakieś 2,5 m odległości jak go/ją wyprzedzałam. Wprawdzie zepchnęłam auto jadące z przeciwka na pobocze, ale nic się nie stało! No dobra, pamiętam jak kiedyś (ponad 2 lata temu) na drodze szybkiego ruchu, wyprzedzałam rowerzystę i byłam ciutek bliżej, a na "blacie" (liczniku) miałam jakieś 120 km/h. No dobra może troszkę więcej. Nikomu się nic nie stało, a Misiek zrobił mi wykła...

LECZNICZE SOKI

Obraz
Dzisiaj kilka słów o sokach. /źródło: facebook /

TECFIDERA - EFEKT UBOCZNY

Leczenie można generalnie dodać do udanych. Jeśli można powiedzieć, że choroba SM jest ok. i kiedyś będę całkowicie niepełnosprawna. Ale nie o tym dzisiaj. Efektem ubocznym leku Tecfidera są bóle brzucha oraz efekt czerwoności. Z bólami brzucha sobie na razie poradziłam stosując na czczo polprazol i pół łyżeczki kurkumy rozpuszczonej w małej szklaneczce z wodą (zjonizowaną – oczywiście). Jednak z efektem mocnego zaczerwienienia skóry – NIE! Ten efekt jest o tyle niefajny, że jeszcze do skutków wizualnych należy dodać,  BÓL. Ten dyskomfort jest odczuwalny w różnych miejscach. Dla mnie najbardziej uciążliwy jest wtedy, gdy pojawia się przy węzłach chłonnych. Na szczęście ten efekt, oddala się po chwili. To w sumie zależy od dnia. Czasami nie ma go wcale, a czasami jest od 0,5h do 2h. Nie jest to miłe, ale da się z tym żyć. W sumie to przy innych dolegliwościach przy tej chorobie, efekt zaczerwienienia to PIKUŚ!

SŁOWA

Obraz
Mądrości do zapamiętania! Mam tylko nadzieję, że mnie się uda to zapamiętać! Zwłaszcza te 3 aspekty: - wierzyć w siebie - Myśleć pozytywnie - Doceniać każdy dzień Resztę raczej wykonuję, więc zapamiętanie ich nie będzie trudne! Ale te trzy ... hm .... ?!

UPADEK

Wczoraj miałam nietypowy upadek. Pierwszy raz coś takiego się wydarzyło, stąd nietypowy. Wstałam z kanapy i nagle podcięło mi nogi. Obie. Nie mogłam ich wyprostować. Konsekwencją był upadek. Najbardziej ucierpiała na tym lewa ręka, ale już dzisiaj nic mnie nie boli. Cieszę się, że w dużym pokoju mamy dywan i cała historia wydarzyła się właśnie tam. Na dywanie.  Wolę nie myśleć co by się wydarzyło, gdyby to były schody.  "Dziwna" sytuacja. Wprawdzie nienawidzę tego słowa "dziwna", ale w tym momencie najlepiej pasuje. Mam nadzieję, że tego typu sytuacja już więcej się nie powtórzy.  Opasywanie - zniosę (już się przyzwyczaiłam) Spastyczność -  zniosę (już się przyzwyczaiłam) Ból głowy -  zniosę (już się przyzwyczaiłam) Zawroty głowy -  zniosę (już się przyzwyczaiłam) Cała mokra w nocy -  zniosę (już się przyzwyczaiłam) Brak widzenie obwodowego -  zniosę (już się przyzwyczaiłam) Mimowolne ruchy kończyn -  zniosę (już...

OPASYWANIE

Obraz
Moja przypadłość ściskania (opasywania) jest o tyle nieprzyjemna, że boli cały czas. Mogę spokojnie zaznaczyć, iż mój ból jest na poziomie 5-6. Skala od 1-10, gdzie 10 to masakra. To ściskanie bym przyrównała do mocnego zgniatania gorsetem. Tylko Panie w gorsecie mogą poluźnić uścisk i zdjąć gorset. U mnie niestety ta sytuacja jest niemożliwa. A najgorsze jest to, że nie zdiagnozowałam, które leki przeciwbólowe pomogą. A próbowałam różne. Od apapu poprzez ketanol aż po tramadol i inne pochodne kwasu salicylowego. Kiedyś też miałam Mydocalm (dedykowany do zmniejszenia wzmożonego napięcia mięśni szkieletowych działający na ośrodkowy układ nerwowy), ale po nim się źle czułam. Może muszę do tego wrócić?! /źródło zdjęcia: gorsety-pl/

OPIEKUN MEDYCZNY

Obraz
Każdy powinien mieć swojego własnego asystenta (opiekuna) medycznego. Moim jest, oczywiście Misiek super KTOŚ. Śmieszna scena z Filmu kreskówkowego  Wielka szóstka. BAYMAX – osobisty opiekun medyczny. https://www.youtube.com/watch?v=7KD84v09UJE /źródło:  Walt Disney Animation Studios /

WIDOWISKO ARTYSTYCZNE

Obraz
Scenariusz spektaklu został oparty na motywach: listu Andrzeja Fredry do Henryka Sienkiewicza, wierszy: „Tak malował Pan Chagall” Wojciecha Młynarskiego, „Chwalmy Pana” Agnieszki Osieckiej, „Elegia miasteczek żydowskich” Antoniego Słonimskiego, pieśni „Kala kalla” Erica Whitacre’a, ludowej pieśni żydowskiej „Hava nagila”, musicalu Jerry’ego Bocka i Sheldona Harnicka „Skrzypek na dachu”. Temat wprawdzie trudny, ale Widowisko wykonane perfekcyjnie. Te emocje, ta rozwaga, to skupienie, ta zabawa, ten wdzięk i talent. Można by wiele epitetów wymieniać, ale najlepiej zobaczyć samemu! http://ptvr.pl/tych-miasteczek-juz/ Specjalne podziękowania dla głównego wykonawcy (Baryton) - Leopold Stawarz.    DZIĘKUJEMY!   Zdjęcia: /źródło zdjęć: Misiek i własne/

ZNÓW MOKRA

Znów od kilku miesięcy powtarza się etap dot. całej mokrej w nocy. W sumie już kiedyś o tym pisałam. Dokładnie 19.05.2017. Przypominam wpis: "Normanie od 2-3 lat praktycznie co dziennie budzę się mokra jak mysz.  Nie jest to przyjemne, budzić się rano cała zgrzana, mokra. Poranna rozmowa z miśkiem. M-MISIEK J-JA J: Misiek dlaczego w nocy jestem taka mokra? Normalnie budzę się mokra jak mysz. M: Nie wiem. A rozmawiałaś o tym z lekarzami? J: Tak, ale nie wiedzą. To powiedz mi dlaczego tak jest? M: Nie wiem. Tylko mi nie mów, że Misiek super KTOŚ ma wiedzieć wszystko. J: Właśnie tak mówię. Przecież jesteś MISIEK SUPER KTOŚ! A MIŚKI SUPER KTOSIE, wiedzą wszystko. M: To oświadczam, że ja tego nie wiem. J: Ściemniasz!!! Po kilku chwilach. J: Ale czekaj. W sumie, to tego typu akcje nocne to  się  rozpoczęły, jak zaczęłam brać to ustrojstwo <chodzi o przeciwciało monoklonalne> M: No tak, wcześniej tego nie było. Byłaś...