PODSUMOWANIE OSTATNICH DNI

Moje pomysły dotyczące inhalacji oraz drinka na pasożyty dały małe sukcesy.
Drobnymi kroczkami, ale do celu.

1. Inhalacja spowodowała, że nie szczekam tak często. Teraz może 1. na dzień. A przed to było nawet do 15. razy dziennie.
2. Drink na pasożyty. W sumie to smakuje poprawnie. 4 dni piłam. Teraz 3 dni mam luzu. Tutaj żadnej większej różnicy nie czuję, acz przytyłam 1 kg. To dla mnie jest sukces. Teraz ważę na prawdę dorosłe 43,3 kg. 

Od wczoraj dodaliśmy do dziennej diety zielony koktajl z jarmużem.


Wygląda może średnio, ale jest całkiem smaczny i bardzo zdrowy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPASTYCZNOŚĆ CD

KPU - Kryptopiroluria

WITAMINA D3