WYJAZD

Z uwagi na mój niespokojny nastrój Misiu zrobił dzisiaj wszystko, abym pojechała jeszcze przed plazmaferezą nad morze na rehabilitację. Już się nie mogę doczekać. To wprawdzie kilka dni, ale szczerze już bym spakowała rzeczy do walizy i wyjechała. Morze na mnie działa bardzo uspokajająco. Czasami się zastanawiam, czy to nie jest moje miejsce?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPASTYCZNOŚĆ CD

KPU - Kryptopiroluria

WITAMINA D3