REHABILITACJA!!!

I co będzie z moim łabędziem?! 
Od dzisiaj mam przerwę i zakończenie pewnego etapu rehabilitacji. Z uwagi na fakt, iż wzrok jest coraz gorszy tzn. w końcu mogłam zdefiniować o co z nim chodzi. Mam problemy z konturem obrazu, czyli nie widzę wyraźnie a poza tym mieszają się 3 kolory. Żółty, zielony i niebieski. Prawa ręka jest coraz bardziej słaba a mówiąc konkretnie praktycznie nie mam ucisku prawej dłoni. Siła jest, ale zacisku nie ma.
A wszystko zaczęło się od zeszłej środy, kiedy to już wtedy byłam coraz słabsza, a oczy słabo widziały. Wczoraj przy obiedzie u rodziców, żaliłam się, że już nie mam siły na tę rehabilitację. Chcę już z niej zrezygnować, a Pani w piątek poinformowała mnie, że przedłużą jeszcze ten turnus o dwa tygodnie. Na co Misiek zaczął się śmiać, że ja chcę zminimalizować ilość dni na rehabilitacji a oni wydłużają pobyt. Oby nie było, że będziesz tam chodzić do końca roku - powiedział. Stąd dzisiaj pojechałam z sercem na ramieniu, że znów będę ćwiczyć i mnie wykończą. Na szczęście Pani koordynatorka gabinetu lekarskiego poinformowała mnie, że dzisiaj mam wizytę u lekarza. Nie czekając doczłapałam z dużą pomocą Miśka do gabinetu lekarza. Lekarz mnie przebadał i miałam wrażenie, że troszkę się przejął moim pogorszeniem stanu chorobowego. Przeprowadził liczne testy diagnostyczne i po konsultacji z innym lekarzem podjął decyzję, aby mnie wypisać ze szpitala i skierować do innego szpitala na oddział neurologii. Po wyjściu ze szpitala rehabilitacyjnego, nie czekając zatelefonowałam do moich lekarzy neurologów i jutro do godziny 11:00 mają podjąć decyzję co robić dalej. Czy sterydy, czy nowe leczenie, czy szpital czy jeszcze coś innego. Stąd 3-majcie kciuki. Jutro się okaże! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPASTYCZNOŚĆ CD

KPU - Kryptopiroluria

WITAMINA D3