TECFIDERA

Dziś kolejna dawka leku Tecfidera i kontynuacja leczenia immunomodulującego (strasznie trudne słowo). Oprócz tego, że nie widzę żadnych zmian na lepsze to i tak w sumie jest dobrze. Jak tylko nie jest gorzej to jest GOOD! Dzisiaj dostałam jeszcze wypis ze szpitala i przypomniałam sobie, że jednak progres choroby jest widoczny w badaniu rezonansem. Pewnie dlatego czasami słabiej się czuje. W sumie tych ognisk demielinizacyjnych mam > 20. To raczej dużo! No cóż, kwitując to jednym słowem: ŻYCIE!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPASTYCZNOŚĆ CD

JEDZENIE

WITAMINA D3