SMUTNA SPRAWA
Dzisiaj odszedł nasz wspaniały pies husky, wabił się EURO. Żył 12 lat i był wspaniałym członkiem rodziny. Zawsze się śmialiśmy, że nasz pies zaliże na śmierć. Zawsze był przy stole i czekał grzecznie, aż wszyscy zjedzą obiad. Chyba, że było coś słodkiego to wtedy wymuszał, że on też chce. Był dobrym, ułożonym, radosnym i bardzo rozumnym czworonogiem. Jego humory były tak zabawne, że aż miło wspomnieć. Jednak najlepszą jego domeną było to, iż wolał zjeść marchewkę niż kiełbasę. O ogórki czy jabłka wręcz szczekał, że chce. Właśnie taki był nasz EURuś. Aż nie mogę uwierzyć, że już go nie ma z nami. EURuś mam nadzieję, że teraz też masz dobre miejsce. Własną kanapę, swój pokój i pełną miskę marchewek. Dzięki kochany za nasz wspólnie spędzony czas <wzruszenie>.